` Przeprowadziłam się do Kanady, bo rodzice znaleźli bardzo dobrą pracę.
Nikogo nie znałam i przez miesiąc siedziałam sama w ławce i na przerwach .
Kiedy dziewczyna Natalie dopisała się do naszej klasy, całkiem zmieniła mi życie.
Zapoznałyśmy się i ciągle byłyśmy razem .
Bardzo ją polubiłam i zostałyśmy przyjaciółkami .
Poznałam fajnego chłopaka Patrick'a , był przystojny i taki uroczy ...
Natalie nie miała nic przeciwko, że zakochałam się w jej przyjacielu .
Wróciłam ze szkoły, poszłam na górę, przebrałam się i jak co każdy piątek weszłam na internet.
Pisało,że jakiś młody piosenkarz będzie miał koncert 21 sierpnia ,a dokładnie był 15.
Poszłam po chipsy jak zwykle i czytałam jego wpisy na twitterze .
Nie za bardzo go lubiłam to się nie przejmowałam nim .
Kiedy ktoś zadzwonił ,skierowałam wzrok w stronę drzwi :
- Proszę. !
Natalie zdyszana weszła i mówiła,że koncert Justina Biebera będzie..
A ja tak się spojrzałam i pokazałam jej laptopa.
Odezwała się ze zdziwieniem :
- Emi,przecież Ty go nie lubisz. !
- Wiesz .. jakoś mnie nie interesuje,ale warto go usłyszeć na żywo .
- Hmm to może kupimy te bilety?
- Natt ! Może dowiemy się, gdzie on mieszka.?
- Ha, to dobry pomysł.!
- Mieszka w Stratford .. to gdzieś nie daleko .
Zrobiłam minę i pokiwałam głową .
- Poczekaj , trzeba się jakoś ogarnąć , bo z tej szkoły to cała nie wychodzę..
- Ok.!
Poszłam do pokoju i się ubrałam .
Było ciepło nawet gorąco , więc założyłam jeansowe spodenki i koszulkę na ramiączkach no i baleriny.Pomalowałam się
jak zwykle i krzyknęłam :
- Jestem gotowa. !
- Ok lecimy . Oznajmiła Natt.
Chodziłyśmy po ulicach i patrzałyśmy , gdzie można jego albo rodzinę spotkać ..
Szłyśmy , szłyśmy, aż napotkałyśmy Patricka .
- Heej .!zawołał
- No cześć, co ty Patrick tu robisz? zapytałam.
- właśnie wracam od Justina, bo miałem coś ważnego do przekazania.
Spojrzałam się na Natalie , a ona na mnie ze zdziwieniem .
- Ale .. jak to.??!! krzyknęłam ze zdziwieniem.
- No tak to , sorry,że nie powiedziałem wam wcześniej,że go znam od kilku miesięcy,ale byście się do niego
oblepiły jak inne fanki, po reszą ma inną.
Zrobiłam kwaśną minę i powiedziałam :
- Ja go nie chcę nikomu zabrać, szłam tylko zobaczyć, czy można jego rodzinę spotkać,a ty już robisz
wielkie halo . powiedziałam .
- On na to :
- O jessu nie obrażaj się , nic nie zrobiłem złego, poza tym mogę dotrzymać tajemnicę, tak mnie prosił Justin.
Byłam oburzona,że najlepszy przyjaciel mógł mnie zawieść
Rzuciłam sie w jego ramiona i zaczęłam wrzeszczeć :
Jesteśmy przyjaciółmi.! Dlaczego mi to zrobiłeś.!?
Wzrok Patrick'a skierował się w stronę rodzinnego domu..
Zrobił wielkie oczy , bo zobaczył Justina jak wychodzi .
Spojrzałam na Patrick'a i kierowałam się wzrokiem tam, gdzie on.
Zobaczyłam młodego nie za niskiego ,przystojnego chłopaka..
Nie oglądałam jego zdjęć , więc nie mogłam się zorientować.
Poszedł do Patrick'a podali sobie dłonie i powiedział :
- Witam was .
Ja na to ..:
- Cześć, znamy się??
Od powiedział :
- Może znasz mnie z sieci internetowych ? Jestem Justin . od powiedział.
Natalie stała jak wryta , a ja patrzałam się w jego czekoladowe oczy ..
Kiedy spuścił wzrok na Natalie.
Poszedł do niej i coś jej mem lał.
Nie ukryję,że byłam zazdrosna .
Chłopaka nie znałam,a już się na sam widok zakochałam .
Szepnął jej coś do ucha , a ona się uśmiechnęła, czego nigdy nie robiła .
Wyrwałam się z rąk Patrick'a i podeszłam do Justina i Natalie .
A może moja przyjaciółka, by poszła ze mną.??
Odpowiedziała popisując się :
- A może Emily by nas zostawiła samych, bo mam coś do powiedzenia i nie bądź w gorącej wodzie kąpana.!
Wtedy się rozwcieczyłam i pobiegłąm w stronę domu..
Weszłam i pobiegłam od razu do pokoju rzucając się na łóżko i żałośnie płacząc..
Po 20 minutach ktoś zapukał :
- Można?
- Można.! szlochałam.
To była Natalie, która miała smutną minę widząc mnie płaczącą w poduszkę i cała rozmazaną .
Podeszła do mnie i powiedziała..
- Oj nie płacz, przecież nic takiego się nie stało..
- No jak to nie.! Krzyknęłam i zaczęłam znów płakać.!
- Z pięknym Justinkiem sobie gadałaś i na pewno się umówiliście.!! Zaczęłam głośniej się wydzierać..
Natalie na to :
- Emi .?
- Czego.!?
- czy ty nie jestes zazdrosna.? zapytała.
- Wiesz. ! On ma dziewczynę.! Jesteś blondynką i on takie lubi. ! zaczęłam zmuszać płacz.
- COś ty.. My tylko jesteśmy przyjaciółmi..!
a ja na to :
- Tak.?! Z przyjaciół wiesz co wychodzi.! Na pewno chodzicie i nie chcecie mi nic mówić.!
Natalie się uspokoiła i ciechym głosem powiedziała :
- Ty mu się podobasz , ja jestem jego przyjaciółką, dużo się na twoj temat pytał i chciał twój numer fonka , to dałam .
Zrobiłam oczy ze zdziwienia..
- Ale jak ..? Natalie mi przerwała :
- No tak.! Ja się kocham w Patricku.! Twoim przyjacielu , bałam sie powiedzieć, bo wiedziałam,że się obrazisz .
Uśmiechnęłam się .
- Nie , nie obrażę. Co się nie robi dla przyjaciółek .
Zapytałam :
- A kiedy ma on zadzwonić .?
Odpowiedziała :
Zobaczysz . ! :)
Przytuliła mnie i wyszła..
Do 20 oglądałam Tv,kiedy moja mama weszła do pokoju :
- Emi, gość przyszedł..oznajmiła.
- Ok mamo już idę.
Kiedy schodziłam ze schodów stał był to Patrick, chciał iść ze mną na randkę,ale ja odmówiłam, nie wiem sama
dla czego..
Patrick zrobił sie smutny i wyszedł bez słowa, gdy biegłam za nim rzucił we mnie kwiatami i przyśpieszał..
Zdałam sobie sprawę,że straciłam najlepszego przyjaciela..
Nic, wróciłam do domu , rzuciłam kwiaty na stół i pobiegłam na górę..
Wypłakałam się i poszłam się odświeżyć.
Później się położyłam spać .
Rano o 6.00 budzik mi zaczął dzwonić. Tak mi się nie chciało wstać .
No nic, wstałam poszłam do łazienki uczesać się i umalować .
Załozyłam czarne rybaczki,fioletową koszulkę, balerinki i spakowałam książki do torby.
gdy wychodziłam , mama mnie zatrzymała i powiedziała,że ktoś list mi przesłał .
Włożyłam go do torby, nawet nie miałam ochoty czytać i wyszłam trzaskając drzwiami .
Przed furtką czekała na mnie Natalie.
Powiedziała miłym głosem :
Heej.! Słyszałaś,że do naszej szkoły będzie chodził Justin.!?
Ja na to :
- To fantastycznie.
Powiem ci ,że do naszej klasy.!! krzyknęła.
Zrobiłam duże oczy i byłam pod wrażeniem,że ona to wszystko wie . W końcu wątpiłam i zapytałam :
- Natt ?
- Hmm??
- Skąd to wszystko wiesz.?ciekawa byłam
- No jak to skąd.?Smsowałam z nim . uśmiechnęła się .
- Dostałam list zobacz. powiedziałam śmiejąc się .
- No Emi .! Otwieraj go .! Ciekawa jestem co tam jest.!
Gdy otworzyłam, była karteczka z napisem :
Umówimy się? Czekam w parku o 15 na ławce .
Patrzałam cały czas na tą kartkę.. Myślałam kto to mógł na pisać..
Ładny charakter pisma i w ogóle..
Natalie popatrzała na tą kartkę i powiedziała :
- Przecież to ..
- Kto? Zapytałam .
Natalie nic się nie odzywając patrzyła na mnie.
- Kto.?? zapytałam ponownie
- Dowiesz sie w swoim czasie .
No i weszłyśmy do szkoły.
Pierwsza lekcja Muzyki była najgorsza tak się nudziłam , a lekcje dłużyły.
Myślałam, gdzie mógł być Justin, przecież miał do naszej szkoły chodzić , a go nie ma .
Zabrzęczał dzwonek .
Gdy trzymałam książki w ręku i szłam marząc o nim, ktoś na mnie wpadł i wypadły mi wszystkie książki .
Później jakieś dziewczyny .!
Piszczały , jak by zobaczyły jakąś gwiazdkę.
Popatrzałam i poszłam dalej .
***
Następna lekcja tak się dłużyła ..
Pani majaczyła , a ja nie wiedziałam nic, nigdy taka nie byłam .
Później Natalie mnie szturchnęła i powiedziała : No dalej.! Pani cię coś zapytała .
Ja się otrząsnęłam i nie wiedziałam co się dzieje .
Pani prosiła mnie do odpowiedzi i akurat zadźwięczał dzwonek .
Pff nareszcie .
Miałam 3 godziny jeszcze..
2 minęły szybko ,ale nudziły..
Popatrzałam na zegarek była 14 .
Do godziny 15 czekałam tylko 60 min, a ta godzina .. trwała w nieskończoność ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz